sobota, 27 października 2012

Rozdziął 1

                                                                        Rozdział 1

Obudził mnie  głos Liama w piosence Taken-One Direction , co oznaczał że czas wstać.Zwlokłam się z  łózka i szybko popędziłam do łazienki  wzięłam szybki prysznic, umyłam włosy , pomalowałam się i ruszyłam do mojej garderoby . założyłam ten zestaw klik ponieważ nie było dzisiaj tak bardzo ciepło.
Zeszłam na duł gdzie mama szykowała mi jedzenie na drogę.
-już gotowa do drogi .?-spytałam mama
-tak  teraz tylko zjeść śniadanie i jedziemy -byłam  taka podekscytowana bo to w końcu Londyn
- Kasia będzie za jakieś 10 minut , więc szybko zajadaj bo się nie wyrobisz

*15 minut później*
Jadę już na lotnisko , jak  wszystko jest okej maluchy , śpią Kasia (moja chrzestna ) opowiada mi jakich to tam nie ma sklepów a wuja siedzi cicho i co chwile się do mnie uśmiecha .
W końcu dojechaliśmy na lotnisko, teraz idziemy do tych dziwnych barierek a później do samolotu ,jestem trochę ze stresowana bo to mój pierwszy lot i nie wiem jak go zniosę ale cóż w końcu musi być ten pierwszy raz .
Własnie weszliśmy do samolotu okazało się że siedzę z maluchami a Kasia z wujkiem razem , nawet mi to pasuje bo jest jakaś ósma i jak znam chłopaków to cały lot prześpią więc będę miała spokój ,gdy już wszyscy zajęli swoje miejsca , założyłam słuchawki na uszy  i wystartowaliśmy.

*3 godziny później*

Jak się nie myliła chłopcy całą podroż przespali , ja jednak nie mogłam , cały czas myślałam  o tym co czeka mnie w UK , że prawdopodobnie przyjedzie do mnie Kamila ,że będą to moje najlepsze wakacje , ale dość tych rozmyśleń . Właśnie wylondowaliśmy  i  wychodzimy z  samolotu , Londyn  Latem jest przepiękny , gdy odebraliśmy bagaże  , czekała na nas taksówka która miała nas zawieść do hotelu.
-i co jak ci się podoba Londyn -zaczęła wypytywać się mnie Kasia
-jest przepiękny jeszcze nigdy nie widziałam tak pięknego miejsca -cały czas przyglądałam się obrazom z  taksówki .
Kasia tylko się zaśmiała i nagle  samochód stanął przed pięknym pięcio gwiastkowym hotelu.
-Kasia czy to nasz hotel .?-zapytałam trochę zdziwiona bo nigdy nie byłam w takim ekskluzywnym miejscu
-tak mam nadzieje ze ci się spodoba-przymnie nagle znaleźli się chłopcy i zaczęli mnie ciągnąć do budynku tłumacząc że  są zmęczeni i chcą do swoich pokoi .Poszłam więc z nimi do recepcji gdzie wcześniej była złożona rezerwacja i dostałam   kluczy , jak się późnię okazało ja będę mieszkać sama , Kasia z chłopakami i wujkiem.
-dobra to ja już idę do siebie się trochę odświeżyć a później jeżeli nie macie nic przeciwko to pójdę na spacer .?
- dobrze ,nie ma sprawy ,ale jutrzejszy dzień zarezerwuj dla mnie i chłopaków dobrze .?-powiedział Kasia
- okej do to zobaczenia później
-no pa -odezwał się wujek ,  który właśnie wyszedł ze swoje sypialni

Właśnie wzięłam szybki prysznic jest 13 więc przebrałam się w coś wygodniejszego klik i wyszłam z hotelu , włożyłam słuchawki  i zaczęłam iść w nie znanym mi kierunku. Postanowiła  zadzwonić do Kamili
-Halo
-no cześć jestem już na miejscu i właśnie spaceruje po Londyńskich ulicach , teńsknie  za tobą ,  bez ciebie to nie to samo -od razu posmutniałam
-mała nie przesadzaj wiesz jak ja bym chciała być teraz na twoim miejscu al wiesz co ci powiem moi rodzice rozmawiali z twoimi i za równe 2 tygodnie przylatuje tam do ciebie.!!-zaczęła piszczeć mi do słuchawki
-na prawdę .?  to super strasznie się ciesze ,  ale teraz powiedz mi gdzie mam iść  , bo spaceruje już tak z dobrą godzinę nie chce mi się wracać  do hotelu  , co byś zrobiła jak byś tu była .?
- ja to bym poleciała do Milke Shake City spróbować tych słynnych szejków One Direction
-dzięki za prepozycie może się skusze a teraz już kończę w takim razie do zobaczenia za kilka tygodni kocham cię pa
-ja ciebie też , jutro zadzwonię narka -  gdy skończyłam rozmawiać z Kamilą postanowiłam iść na te 'słynne szejki '.Gdy po wielu próbach doszłam na miejsce cały lokal był  w zdjęciach 1D co  mnie śmieszyło ale zarazem podobało bo przyciesz jestem jestem ich wielką fanka , podeszłam do kasy .
-dzień dobry w czym mogę służyć  .?- spytała szczupła  kasjerka
-część poproszę szejk One Direction , mam nadzieje że  jest dobry .?
-tak oczywiście to najlepiej sprzedający się szejk tutaj -zaśmiała się kasjerka -proszę oto on
-dziękuje i do widzenia
-do widzenia i mam nadzieje że będziesz zadowolona -powiedział kasjerka
Gdy wyszłam z lokalu znów włożyłam słuchawki aby droga minęła mi mile i szybciej ,  jednak po chwili  zauważyłam grupkę piszczących dziewczyn  , nie zważając na to  uwagi ruszyłam w stronę hotelu , przedzierając się przez nie ,  jednak jak to ja  musiałam się potknąć o własne nogi i wylać na kogoś swoje picie.
-bardzo przepraszam , niezdara zemnie - zawstydzona zaczęłam mówić  , nawet nie patrząc na  moją 'ofiarę'
-nic się nie stało -wiedziałam że był to chłopak  ,z głosu go kojarzyłam ale nie wiedziałam z kont , nagle  spojrzałam na  niego i co zobaczyłam Harrego Styles tego z One Dierction , wtedy dopiero spostrzegłam  że  cały ten tłum dziewczyn patrzy się na mnie z minami jak by chciały mnie zabić.- to tylko koszulka  zaraz nie będzie śladu ,   choć  zemną odkupie ci tego szejka -odezwał się
- na prawdę nie trzeba  , a po pierwsze to ja wylałam na ciebie to picie ,  a ty jeszcze  jako nagrodę chcesz mi kupić drugiego - byłam tak zawstydzona i zdenerwowana że sama nie wie co mówiłam .
- no dobra jak chcesz ale chociaż daj się uprosić o odwiezienie cię do domu
-hmmm...no nie wiem ... no dobra -i weszliśmy do jego czarnego samochodu , przez cała  drogę żadne z nas nie miło odwagi się odezwać
-dobra to jesteśmy na miejscu to twój hotel .?
-tak , to dziękuję że mnie odwiozłeś - już miałam wyjść  ,ale  mnie zatrzymał
-poczekaj  chwile bo mam pytanie ...
-tak coś się stało .?
- no bo .... czy możesz dać mi swój numer ..?- zaczął się jąkać
-myślę że tak -uśmiechłam się niewinnie  , na co on pokazał swoje prześliczne,  dołeczki w policzkach.
 Po podaniu  numeru wysiadłam z samochodu i ruszyłam do swojego pokoju , przebrałam się w coś wygodnego  klik i poszłam do pokoju  Kasi i całej reszty
-hej już przyszłam co tam robicie ./-spytałam się maluchów
-a nic możesz z nami pograć na laptopie .?
-no pewnie już po niego idę -poszłam do swojego laptopa przy okazji weszłam na Fecbooka i Twittera  ale nic się nie działo ,  wiec ruszyłam do pokoju obok - już jestem -krzyknęłam zamykając za sobą drzwi .

*godzinę później*

Właśnie wróciła do pokoju  , idę teraz się wykąpać i spać bo jestem padnięta .


------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 mam nadzieje że się podoba ..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz